sobota, 25 stycznia 2014

Jurczycha...kraina Bociana...Czarnego w zimowej szacie

 7,30 rano ..rzut oka na termometr .....oo..na górze minus 16-ście na dole pewnie z minus 20-ścia
z Edwardem idziemy na Jurczyche na szrony..pere łyków gorącej kawy,plecak na grzbiet ..monopod do ręki i w drogę.....................Naprawdę warto było..





1 komentarz:

W Zakamarkach moich dróg - notatnik z Puszczy Knyszyńskiej: Jesień ..2019..w Zakamarkach Moich Dróg

W Zakamarkach moich dróg - notatnik z Puszczy Knyszyńskiej: Jesień ..2019..w Zakamarkach Moich Dróg : Jesień 2019 w Puszczy Knyszyńskiej teg...